ostatnio jeszce ktos mi powiedzial ze mam za duzo kasy ze stary mi na wszystko daja phi no i co z tego ze moi starzy cos tam zarabiaja jak mi nigdy nic nie dawali, wiec jak na cos mam to sam koluje kase, a zreszta ja w sumie na nic nie wydaje nie mam kasy ani na cmaga ani na narkotyki ani na dziwki i rzeczywiscie mam w chuj kasy ale przynajmniej ostatnio poplaciclem wszystkie dlugi
ja nigdy nie jestem zagubiony zdolowany moze ale ja naleze do ludzi ktorzy chocby nie wiem jakie trudnosci byly to nigdy sie nie poddaje, zreszta uwazam ze mozna palic brac pic i dalej byc normalnym czlowiekiem, a kazdy ma inne sklonnosci, a co do znalezienia sobie kogos? w tej chwili ja nikogo nie potrzebuje gdyz nie mam na to czasu ani ochoty/
a wracajac do zycia codziennego to musze przygoowac prace o skomputeryzowanym swiecie ( o co im chodzi) na deutsch / ale to nie najgorsza wiadomosc myslalem ze jutro beda tematy skrecone juz mialem zalatwione a tu starzy wyskakuja ze mam jechac na 18 ich chrzesniaka qrwa beznadziejnie no ale co tam i tak cos sie skreci :)
nie rozumie mnie nikt co do rozpierdalania swojego swiata to nie rozpierdalam go przez kogos palilem jescze dlugo zanim ja znalem zreszta dropsy tez lubilem zawsze jakos feta mi nigdy nie odpowiadala bo pozniej jest przejebane, ale tez jechalem troche, a poza tym po co mi taki swiat moj swiat jest beznadziejny zjebany i wogole nikomu nie potrzebny, nie chce go chcialbym zeby sie juz skonczyl zebym nie musial go ogladac rano zeby sie skonczyl, kurwa wszystko mi sie jebie ale to przeciez poprostu zycie wiec nie placz czlowieku kurwa jak sie zmienilem zawsze to ja innych napawalem optymizmem a teraz, nie wazne zobacze co bedzie w srode bo ma byc wielki dzien (moze byc a moze nie byc)
dzis mam swietny dzien jak wstalem rano to zarzucilem dropsa i trzy godziny przy kompie i muzie i pozniej jeszcze jednego i ogolnie zis mi tak zajebiscie mija dzien boje sie tylko samopoczucie jakie bede mial za pare godzin ale co tam bedzie git
Przepraszam pare osob a w szczgolnosci jedna za to co napisalem, wcale tak nie mysle przynajmniej teraz, to dlatego ze wciaz mysle o tobie, ze wciaz cie kocham niestety, pewnie myslisz ze klamie ( jak zwykle ) no przeciez mialem nie palic a i tak pale, ale to nie tak , przestalem na pewien dluzszy czas ale gdy jestem na trzezwo to czuje w sobie taka ogromna pustke ktora mnie rozrywa pustke ktora zanika tylko gdy jestem na haju , w kazdym razie jescze raz przeprosic
Ja wiem ze cie to nie obchodzi, ze pierdolisz wszystko to co napisalem, no trudno ale to nawet dobrze